środa, 3 października 2012

#27 Marzenia i dorosłość

                           Hej wszystkim :) Chciałam napisać o tych naszych dziwnych, wymyślonych marzeniach z bardzo młodych lat (mam na myśli wiek od 5-10 lat :D) oraz o tak bardzo oczekiwanej dorosłości. Każdy pewnie zauważył, że co jakiś czas nasze plany na życie się zmieniają, mamy bardzo zmienne poglądy na świat, dochodzą nam nowe zainteresowania, a niektóre zupełnie znikają. Na początku bardzo chciałam być piosenkarką. Tak wiem, żałosne, ale uwielbiałam śpiewać (nadal lubię) i od podstawówki chodziłam na jakieś kółka muzyczne. Z muzyką do dziś mam tyle wspólnego, że umiem tylko podstawy na gitarze :).  Swego czasu też kochałam malować i dopiero dziś myślę o wykorzystaniu tego na studiach na kierunku architektura wnętrz :)

Za niedługo doczekam się pełnoletności, a moje plany i fantazje zmieniały się z milion razy. Za dwa lata kończę szkołę, i myślę sobie "kurde, przecież zaraz będę musiała pracować, znaleźć sobie mieszkanie i założyć rodzinę, a przed chwilką jeszcze uczyłam się wiązać buty..". Wszyscy są szczęśliwi, że skończą te 18 lat, ale ludzie! Cieszcie się że jesteście na utrzymaniu rodziców, że nie musicie się przejmować, czy wam starczy na chleb w danym miesiącu czy też nie, że przychodzicie do domu i macie gotowy obiad na stole.. oczywiście to wszystko to tylko przykłady. Plusów byciem niepełnoletnim jest ogrom, cieszcie się z dzieciństwa póki możecie nie przejmując się niczym dookoła. To jest na prawdę piękne, a każdy z was jeszcze będzie miał okazję być dorosłym. Także korzystajcie z życia, póki macie czas i nie musicie zarabiać na swoje utrzymanie. Oczywiście nie zaprzeczam, że jak jesteś dorosłym to twoje marzenia nie mają miejsca bytu, ale że tak powiem, ich realizacja jest utrudniona np. ze względu na rodzinę. Także reasumując, nie próbujcie szybko dorastać, na to na pewno znajdzie się właściwy czas :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz